Krokusy i coś tam…

Wiosna dla mnie jest najpiękniejsza. Nawet opiekując się ludźmi starszymi, to wychodzimy na spacer, by pooglądać przebiśniegi (ja to nazywam „przebiasfalty”) lub krokusy, czy inne szafirki i nawet nie wiem, jak się które nazywają. Ważne jest to, żeby napawać się z podopiecznym, czy podopieczną na wózku i podziwiać widoki, bo możemy nie mieć takiej możliwości, żeby chociaż troszkę popatrzyć na świat. Nie zawsze mamy możliwość pooglądać świat i poznać teren, w którym pracujemy jako opiekuni. Fajne jest to, że wybieramy się z seniorem, nawet na wózku i możemy sobie porozmawiać tak na luzie i się chyba lepiej poznać…

Dodaj komentarz