Człowiek czuje się jak ktoś, kto pokątnie jest obserwowany, jak za czasów Stasi. Wszelkie próby jako opiekun, czy opiekunka, czujemy jakby ktoś nas śledził na każdym kroku lub są to nawyki niemieckiej tradycji. Trudno wtedy pracować, jako opiekunka ludzi starszych skoro inni patrzą nam na ręce. Jest to bardzo stresujące i przez to jesteśmy nerwowi. Jak tu jechać do pracy, kiedy ciągle jesteśmy pod kontrolą? Wtedy jest ciężko i wydaje nam się, że jesteśmy w jakimś obozie pracy. Pomimo delikatnych rozmów z rodziną czujemy się nieswojo, choć podopieczny nie ma do nas żadnej „ansy”. Widocznie tak jest, jak się wyjeżdża do Niemiec i się pracuje jako opiekunka.