Mamy przyjaciół, a jako kobiety mamy przyjaciółki i staramy się jak najczęściej z nimi spotykać. Fajnie, jak nam się zdarzy przy pracy w opiece znaleźć kilka takich psipsiółek na raz. Normalnie wtedy to jest to wygrana w lotka. Próbujemy jakoś się spotkać z nimi, kiedy mamy pauzę podczas dnia. Tylko żeby nam się wszystkim udało znaleźć tę samą godzinę i mamy sukces totalny. No, naturalnie dyskutujemy o pracy i wymieniamy się własnym doświadczeniem, bądź plotkami na temat naszych podopiecznych i takie tam. Podoba mi się też plotkowanie o naszych facetach. Fajnie to wtedy wygląda, bo mamy nie tylko czas dla siebie, ale też naukę życia.
Jedna odpowiedź do “Przyjaciółki i opieka”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Mnie ostatnio zaczęło męczyć życie wg terminarza, gdzie mam rozpisane zajęcia na dany dzień. Kiedyś wydawało mi się, że to dobry pomysł, a dzisiaj, zerknę na listę i od razu zaczynam się stresować, że taki krótki wieczór, a tyle spraw przydałoby się załatwić, a tu po pracy jeszcze zmęczenie nie minęło. Życie powinno być prostsze, a nie tylko cały dzień listy do skreślania – w pracy to samo, w domu to samo.